Aktualności

16 lutego 2021

Nie reforma, ale deforma systemu ochrony zdrowia - wywiad w DGP

- Skoro samorządy realizują zadania wrażliwe społecznie i istotne dla mieszkańców, to równie dobrze poradziłyby sobie z ochroną zdrowia. Administracja rządowa nie jest odpowiedzią na wszystkie problemy. Jest dalej od obywatela - mówi w rozmowie z Dziennikiem Gazeta Prawna Bernadeta Skóbel, radca prawny Związku Powiatów Polskich, kierownik działu monitoringu prawnego i ekspertyz.

Jak pani ocenia rządowe plany reformy szpitali? Czy zmiana struktury właścicielskiej (prowadząca najprawdopodobniej do przejęcia ich przez ministra zdrowia) jest tym, co jest im teraz najbardziej potrzebne i czy może rozwiązać ich problemy?

Zmiana struktury właścicielskiej co do zasady nie rozwiąże problemów, z którymi boryka się system. Jednym z podstawowych jest niedofinansowanie, a rząd planując tę reformę, nic nie mówi o inwestycji dodatkowych środków w ochronę zdrowia. Nakłady co prawda rosną, ale nie w takim tempie jak gospodarka. Tymczasem jak rośnie gospodarka, to wraz z nią koszty udzielania świadczeń, w tym wynagrodzenia, które dziś stanowią główne źródło kosztów. A poza tym w ochronę zdrowia trzeba inwestować – w kadry, technologie. Oczywiście problemem nie są tylko pieniądze. Nasze analizy pokazują, że mniej więcej do 2017 r. sytuacja szpitali, choć zawsze była trudna, to jednak utrzymywała się na stabilnym poziomie. Potem jednak zaczęła się pogarszać. Co takiego się wydarzyło? Wprowadzono sieć szpitali. To, co miało rozwiązać pewne problemy systemowe, okazało się pułapką. Pojawił się ryczałt, który nie był właściwie wyliczony, znikły nadwykonania. Problemy się pogłębiły.

Dalsza część wywiadu w Dzienniku Gazeta Prawna.