Aktualności

19 stycznia 2021

Z reformowaniem jest jak z chorobą. Najpierw diagnoza, potem leczenie – wywiad z Jerzym Kolarzem i Grzegorzem Lasakiem

Pomysły na reformę służby zdrowia w samym środku pandemii niepokoją zarówno samorządowców, jak i dyrektorów szpitali. Czy projekt Ministerstwa Zdrowia może być niebezpieczny? I czy pacjenci mogą żałować tych zmian? Zapytaliśmy Jerzego Kolarza, Starostę Buskiego, Wiceprezesa Zarządu ZPP i Grzegorza Lasaka, Dyrektora ZOZ w Busku-Zdroju.

Pomysł kolejnej reformy służby zdrowia, a przede wszystkim zmiany organu prowadzącego dla szpitali powiatowych budzi ogromne emocje choć jest dopiero w fazie projektu. Dlaczego tak się dzieje? To może być niebezpieczne rozwiązanie?

Jerzy Kolarz: To musi budzić emocje samorządów, bo to one ponad dwadzieścia lat temu przejmowały te szpitale w fatalnym stanie i zainwestowały w nie ogromne środki. To samorządy stworzymy w szpitalach warunki odpowiednie do świadczenia usług medycznych, ukształtowały kadrę, ustabilizowały finanse. I nagle dziś ktoś bez konsultacji z samorządami próbuje odebrać to, co dzisiaj funkcjonuje w miarę dobrze. Rząd powinien zdecydować na etapie województwa, bazując na potrzebach mieszkańców, jakie oddziały w szpitalach powinny funkcjonować. Jeśli szpitale są blisko siebie, to mogą funkcjonować tylko w jednej placówce, która ma lepszą infrastrukturę. W ten sposób zaoszczędzilibyśmy środki Narodowego Funduszu Zdrowia a także środki na funduszu płac a co najważniejsze, zwiększyłaby się dostępność lekarzy.

Grzegorz Lasak: W pełni podzielam słowa pana starosty. Pewna centralizacja, do której rząd dąży w tym momencie, ma już miejsce od marca, kiedy w życie weszły przepisy związane z walką z covidem. Wielokrotnie jako dyrektor szpitala dzieliłem się z ministerstwem zdrowia moimi przemyśleniami odnośnie tego, co zrobić, by walka z covidem była jak najbardziej skuteczna. Między innymi sygnalizowałem ryzyko wystąpienia kolejnej fali zachorowań i zgłaszałem potrzebę zwiększenia liczby łóżek na oddziałach zakaźnych. Otrzymywałem odpowiedź, że nie ma takiej potrzeby. Po kilu miesiącach takie tworzenie dodatkowych łóżek jednak miało miejsce ale było to robione w sposób niezwykle chaotyczny. Wszystko wskazuje teraz na to, że idziemy w kierunku centralnego podejmowania decyzji. A przecież szpitale powiatowe, a zatem te, które są blisko ludzi, to najlepszy model szpitala jaki tylko może być w takim podziale administracyjnym kraju jak nasz. Szpitale powiatowe skupiają wokół siebie bardzo dużo instytucji, które z nimi współpracują. Reforma systemu ochrony zdrowia powinna rozpocząć się od początku, czyli od podstawowej opieki zdrowotnej – tu należy dokonać wielu zmian, żeby znikły kolejki na SOR-ach, na izbach przyjęć, w gabinetach specjalistów.

Dalsza część wywiadu w Dzienniku Warto Wiedzieć.