Polecane

28 października 2025

ZPP zgłasza uwagi do projektu ustawy o ochronie ludności

Projekt nowelizacji ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej, przygotowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, wzbudził sprzeciw Związku Powiatów Polskich. Samorządy zarzucają rządowi brak spójności, pośpiech i oderwanie od praktyki, a także to, że projekt nie odpowiada na kluczowe wyzwania, z jakimi mierzą się dziś powiaty i gminy. Zdaniem ZPP, ustawa w obecnym kształcie nie tylko nie ułatwi wykonywania zadań z zakresu ochrony ludności, lecz może jeszcze bardziej skomplikować system, który i tak od miesięcy boryka się z brakiem jasnych zasad wydatkowania rządowych dotacji.

Związek wprost podkreśla, że najpilniejszym problemem, jaki należało rozwiązać, jest prawidłowe i efektywne wydatkowanie środków z Programu Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej (OLiOC). Projekt – zdaniem samorządów – ten aspekt całkowicie pomija. „Zamiast skupiać się na zmianach organizacyjnych, trzeba było wreszcie uregulować kwestie praktyczne – sposób rozliczania dotacji, ich celowość i zakres wykorzystania. Tego w projekcie zabrakło” – czytamy w opini ZPP. Jednocześnie Związek apeluje, by dalsze prace nad ustawą prowadzić w trybie zwykłym, z szerokimi konsultacjami, „bo na refleksję i poprawki wciąż jest czas”.

Niejasne definicje, pośpieszna legislacja i groźba chaosu

Związek Powiatów Polskich ostrzega, że wiele przepisów projektu narusza zasady przyzwoitej legislacji. Wskazuje na niejasne definicje, brak przepisów przejściowych i ryzyko konfliktów kompetencyjnych między organami ochrony ludności. Szczególnie krytykowany jest pomysł dodania do ustawy nowych, nieprecyzyjnych pojęć, takich jak „miejsce przydatne do tymczasowego ukrycia ludności”. Samorządowcy pytają wprost: czym takie obiekty miałyby się różnić od istniejących miejsc doraźnego schronienia, jakie warunki techniczne miałyby spełniać i kto miałby odpowiadać za ich wyposażenie? „W praktyce to tworzenie nowej kategorii obiektów bez żadnego uzasadnienia i definicji” – ocenia ZPP.

Niepokój budzi również planowane ograniczenie częstotliwości szkoleń dla osób wykonujących zadania z zakresu ochrony ludności. Według ZPP, po latach zaniedbań i w obliczu rosnących zagrożeń, coroczne szkolenia są niezbędne, a zamiast je ograniczać, należałoby zmodernizować ich program. Związek sugeruje, by programy szkoleń koncentrowały się na praktycznych aspektach funkcjonowania administracji w sytuacjach kryzysowych i w warunkach konfliktu zbrojnego.

Zagrożenie dla inwestycji i bałagan w kompetencjach

Szczególnie ostro samorządy krytykują przepisy dotyczące procesu inwestycyjnego. ZPP alarmuje, że proponowane zmiany w art. 94 i nowy art. 95a mogą doprowadzić do blokady inwestycji budowlanych w całym kraju. Wskazuje, że wprowadzenie obowiązku uzgadniania „zamierzeń budowlanych” z wójtem, starostą lub wojewodą – pojęcia w ogóle nieznanego w prawie budowlanym – stworzy dodatkowe biurokratyczne bariery i niejasności. „Nie wiadomo, kto ma inicjować uzgodnienia, na jakim etapie mają się odbywać i jakie będą konsekwencje ich braku. Taki przepis to prosta droga do sporów kompetencyjnych i paraliżu inwestycji” – podkreśla ZPP, proponując jego całkowite wykreślenie.

Równie poważne zastrzeżenia budzi brak vacatio legis i przepisów przejściowych. Samorządy przypominają, że wiele gmin i powiatów jest już na zaawansowanym etapie projektowania nowych budynków użyteczności publicznej. Nagłe wejście w życie nowych wymogów bez okresu przejściowego mogłoby zatrzymać trwające postępowania o pozwolenie na budowę, generując ogromne straty finansowe.

Finansowe nieporozumienia i pozorne wsparcie

Jednym z najpoważniejszych zarzutów wobec projektu jest kwestia finansowania. ZPP ostro krytykuje propozycję umożliwiającą finansowanie ze środków ochrony ludności instytucji takich jak Policja, Straż Graniczna czy SOP. „To próba tworzenia wrażenia, że państwo przeznacza więcej pieniędzy na system ochrony ludności, podczas gdy faktycznie środki te trafią do służb, które już mają własne budżety” – stwierdza Związek. W ocenie samorządów, takie zabiegi to manipulacja budżetowa, która w dłuższej perspektywie uderzy w lokalne organy ochrony ludności, zmniejszając ich realny udział w finansowaniu działań ratowniczych i prewencyjnych.

Związek zwraca również uwagę, że część przepisów dotyczących Programu OLiOC ma charakter „martwy”. Program nie określa bowiem bezpośrednich wydatków dla konkretnych jednostek samorządu, a realne decyzje o podziale środków zapadają dopiero na poziomie wojewody. „Nowelizacja pozbawia samorządy wpływu na kształt i finansowanie Programu, a Komisję Wspólną Rządu i Samorządu – jakiejkolwiek kontroli nad jego realizacją” – ostrzega ZPP.

Apel o powrót do rzetelnej legislacji

Samorządy oczekują, że rząd wsłucha się w głos praktyków, którzy na co dzień odpowiadają za reagowanie w sytuacjach kryzysowych. Bo jak zauważają przedstawiciele powiatów, bez ich udziału i realnego wzmocnienia finansowego system ochrony ludności pozostanie tylko na papierze.

Z pełną treścią uwag można zapoznać się tutaj.